Nie bójmy się Biura Informacji Kredytowej!

 Nie bójmy się Biura Informacji Kredytowej

„Wpis w Biurze Informacji Kredytowej” nie kojarzy się dobrze. A to błąd, bo pozytywne wpisy mogą wręcz niezbędne do tego, by uzyskać kredyt w banku.

Banki udzielając kredytów biorą na siebie ryzyko tego, że klient nie będzie spłacał rat.
W zależności od oceny tego ryzyka bank może przygotować dla klienta różną ofertę, może też
w ogóle kredytu mu nie udzielić. Bardzo popularną metodą weryfikacji wiarygodności klienta jest sprawdzenie raportu na jego temat w Biurze Informacji Kredytowej.

Korzystając z produktów kredytowych klient buduje swoją historię kredytową. Wbrew pozorom, czysta historia wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Bo jak bank ma ocenić wiarygodność klienta, który nigdy nie korzystał z żadnego kredytu? Dużo więcej można powiedzieć o osobie, która spłaciła już kilka pożyczek. Widać bowiem, że nie miała ona (bądź też miała) zaległości.

Warto więc, zanim zaczniemy ubiegać się o duży kredyt (np. mieszkaniowy) zatroszczyć się
o swoją historię kredytową. Wystarczy regularnie przez pół roku spłacać kartę kredytową bądź jakiś kredyt ratalny (na lodówkę, czy telewizor). Chodzi o to, by w BIK pojawiły się pozytywne wpisy na nasz temat. Bo wbrew popularnej opinii „wpis do BIK” to nic negatywnego, a wręcz odwrotnie.

Każdy może stan swojej historii kredytowej sam sprawdzić. Niektóre banki udostępniły swoim klientom taką możliwość, o raport na swój temat można także wystąpić do BIK. Ostatnio BIK wprowadził pakiety usług dających dostęp do raportów, dzięki którym można monitorować informacje, jakie pojawiają się na nasz temat w bazie BIK. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie internetowej Biura.