Inwestycje w nieruchomości. Mieszkanie: kupić czy czekać?

Mieszkanie_kupic_czy_czekac

Kluczowe czynniki zdają się wskazywać na to, że o lepszy czas na zakup mieszkania będzie ciężko, należy jednak zachować ostrożność. Bo nacięcie się na „rezydencję” podobną do tej ze zdjęcia to nie jedyne ryzyko…

Coraz niższe stopy procentowe i idące za nim obniżki oprocentowanie kredytów i depozytów są zachętą do tego, by oszczędności zamiast w bankach, lokować w nieruchomościach. Tym bardziej, że od szczytu sprzed kilku lat ceny obniżyły się o kilkadziesiąt procent. To mogłoby prowadzić do wzrostu cen, ale póki co tak nie jest.

Home Broker wskazuje, że nie widać czynników, które mogłyby odwrócić trend i zapoczątkować okres wzrostów cen nieruchomości. Za stabilizacją są z jednej strony skromny wzrost gospodarczy i niepewność co do sytuacji na rynku pracy, a z drugiej duża podaż na rynku mieszkaniowym.

Co ciekawe, z danych Open Finance wynika, że coraz mniejsza jest różnica pomiędzy ceną wywoławczą a transakcyjną. To znaczy, że rośnie skłonność sprzedających do obniżania początkowych cen. Ostateczna cena jest aktualnie o 6,6 proc. niższa od pierwotnie oferowanej.

 

Jeśli więc ktoś przymierza się do zakupu mieszkania to powinien znać swoją siłę negocjacyjną, a jednocześnie jak najdokładniej przeszukać rynek, bo stagnacja na nim sprawia, że coraz więcej sprzedających decyduje się na obniżki cen.

Czy warto kupować mieszkanie akurat w tej chwili? Jeśli mamy wolne środki i inwestycja
w nieruchomość jest jednym z naszych pomysłów to może się to okazać całkiem dobrym rozwiązaniem. Rentowność najmu rośnie, oprocentowanie lokat spada, a kredyty są tanie.
Z drugiej strony nie wykluczone, że ceny mieszkań jeszcze spadną. Niestety, tak to zwykle jest, że „albo będzie padać deszcz, albo nie będzie” i weź tu człowieku bądź mądry…