Apple, Google i inni – czy na innowacjach wciąż można zarobić?

Apple, Google i inni - czy na innowacjach wciąż można zarobić?

Akcje spółek technologicznych to duże ryzyko, ale i duży potencjał zysków. Można na nich zarobić krocie albo też wiele stracić.

Kilkanaście lat temu wystarczyło aby firma zadeklarowała wejście w branżę internetową, a jej kurs rósł pod niebiosa. Tzw. bańka dotcomowa pękła jednak w 2001 r. z hukiem, wiele firm upadło, a papiery tych, które uniknęły bankructwa, mocno potaniały. Ale jednocześnie takie spółki jak Apple czy Google są jednymi z najbardziej zyskownych, w takim razie inwestować w nowe technologie, czy nie?

Jak to w takich przypadkach bywa, nie powiemy Wam: kupcie akcje spółki X to zarobicie miliony. Gdybyśmy znali odpowiedzi na takie pytania, dawno siedzielibyśmy już na Seszelach;) Postaramy się jednak wskazać Wam potencjalne korzyści i ryzyka inwestowania w nowe technologie. A ostateczna decyzja inwestycyjna należy do Was.

Innowacyjne spółki działające w szeroko pojętej branży nowych technologii mają ogromny potencjał zysku. Takie firmy są w stanie wykreować całkowicie nowe potrzeby klientów i zarobić na tym krocie. Mogą też znaleźć rozwiązanie dręczącego ludzkość od lat problemu (np. lek na ciężką chorobę, nowatorskie źródła energii itd.) i stać się globalnymi potentatami. Jeśli zainwestujemy swoje środki w taką firmę na początku jej drogi, możemy otrzymać stopę zwrotu rzędu tysięcy procent.

Ale ten kij ma dwa końce. Sukces odnosi niewielki procent firm działających w nowych technologiach, a niektóre innowacyjność mają tylko w nazwie. Mówiąc wprost: inwestowanie w spółki „nowotechnologiczne” wiąże się z ogromnym ryzykiem. Przykłady? Wiecie, o ile spadły notowania akcji firmy Microstrategy po pęknięciu bańki dotcomowej? O prawie 99,9 proc. – z 3,5 tys. do 4 dolarów.