Któż nie marzy o tym, by być milionerem. A może nawet miliarderem? Zastanawialiście się kiedyś, od czego zaczynali ci z czołówki listy najbogatszych Polaków Forbesa? Sprawdziliśmy to dla Was.
1) Jan Kulczyk
Miał to szczęście (przyznajmy, że sytuacja taka zdarza się rzadko), że kapitał startowy otrzymał od ojca. Za te pieniądze powstała firma handlu zagranicznego Interkulpol (artykuły chemiczne), potem Jan Kulczyk był szefem izby skupiającej firmy polonijne, aż wreszcie, pod koniec lat 80-tych zasmakował w branży motoryzacyjnej, zostając dealerem Volkswagena.
2) Zygmunt Solorz-Żak
Historia Zygmunta Solorza-Żaka jest zgoła inna. On też zaczynał od handlu, ale dużo drobniejszego – sprzedawał znicze przy cmentarzu. Potem zaczął sprowadzać do Polski różne towary, w tym samochody: wartburgi, dacie i trabanty.
3) Michał Sołowow
Biznesmen, nie mniej znany jako kierowca rajdowy, robić interesy zaczął jeszcze w trakcie studiów. Aby otworzyć firmę pracował w warsztacie samochodowym i handlował samochodami na giełdach.
4) Leszek Czarnecki
Właściciel Getin Banku, Open Finance i wielu innych firm z branży finansowej zaczynał od… wody. Jego pierwszą firmą było Przedsiębiorstwo Hydrotechniki i Inżynierii TAN S.A., które zajmowało się pracami podwodnymi. Kilka lat później Czarnecki założył Europejski Fundusz Leasingowy, który pozwolił mu wypłynąć na szerokie wody biznesu.
5) German Efromovich
To „nowość” na liście najbogatszych Polaków, bo pochodzący z Boliwii przedsiębiorca dysponuje polskim paszportem dopiero od 2012 r. Pochodzi z żydowskiej rodziny i zaczynał od… handlu encyklopediami i dubbingowania filmów. Jego pierwszym biznesem była szkoła dla dorosłych. Dziś jego Synergy Group działa m.in. w branży transportu lotniczego, energetyce i produkuje sprzęt medyczny.