Prowadzicie działalność gospodarczą i potrzebny Wam kredyt? Nie ma tak łatwo! Banki są w stanie przyznać przedsiębiorcy kredyt bez zabezpieczenia nawet na kwotę kilkuset tysięcy złotych, są jednak pewne warunki…
Bez pieniędzy i inwestycji nie ma szans na dynamiczny rozwój – to wie każdy adept sztuki prowadzenia biznesu. W wielu przypadkach przedsiębiorca zmuszony jest do posiłkowania się finansowaniem z banku, czyli zaciągnięciem kredytu.
Warto jednak wiedzieć, że oferta dla osób rozpoczynających dopiero działalność jest bardzo skromna. By mieć jako taki wybór i nie musieć prezentować zabezpieczenia pożyczki, należy prowadzić firmę od co najmniej roku.
Na hipotekę bez problemu
Osoba godząca się na ustępstwa może przedstawić bankowi zabezpieczenie np. w postaci hipoteki czy weksla i jej szansa na otrzymanie kredytu rośnie. Ale to nie takie proste, bo nie każdy chce obciążać hipotekę na rzecz ryzykownego kredytu na prowadzenie działalności. Tacy przedsiębiorcy muszą szukać ofert kredytów bez zabezpieczeń.
Okazuje się, że banki są w stanie dać nawet pół miliona złotych kredytu bez zabezpieczenia, ale tylko przedsiębiorcom, którzy działalność prowadzą już co najmniej od roku. Warto jednak wiedzieć, że rozbieżność kwotowa pomiędzy poszczególnymi instytucjami jest bardzo duża. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Tax Care wynika, że kwoty oferowanych kredytów zaczynają się od kilkudziesięciu, a kończą na kilkuset tys. zł.
Czas sprzymierzeńcem przedsiębiorcy
Najpopularniejszym wymaganiem jest minimum 12-miesięczne prowadzenie firmy, w niektórych bankach okres ten wynosi nawet dwa lata.
Oczywiście pożyczając pieniądze bez zabezpieczenia trudno liczyć na niskie oprocentowanie kredytu. Średnia stawka to kilkanaście proc. w skali roku, jednocyfrowe oferty to rzadkość, jeśli się pojawiają, to zwykle tylko w ulotkach promocyjnych, a rzeczywista oferta znacznie odbiega od tego, co bank reklamuje.