Czy płatności zbliżeniowe są bezpieczne?

Czy płatności zbliżeniowe są bezpieczne?

Według Komisji Nadzoru Finansowego raczej nie powinniśmy obawiać się, że ktoś wyczyści nam kartę w zatłoczonym autobusie, ale już w przypadku kradzieży plastiku ryzyko utraty części pieniędzy jest spore.

Karta zbliżeniowa to wygodna forma płacenia za niewielkie zakupy. To nowoczesny produkt bankowy, który do transferu danych wykorzystuje fale radiowe. Dzięki wbudowanej w kartę antenie można nią płacić tylko zbliżając ją do czytnika (wystarczy kilka centymetrów), bez oddawania karty w ręce sprzedawcy czy kelnera. Podczas płacenia do kwoty 50 zł nie trzeba podawać PIN-u.

Wiele osób ma jednak obawy co do bezpieczeństwa korzystania z niej. Najwięcej wątpliwości budzi możliwość skorzystania z niej przez osoby niepowołane, które np. w komunikacji miejskiej stać będą bardzo blisko nas.

Organizacje kartowe (MasterCard i Visa) zapewniają, że karty zbliżeniowe są bezpieczne, jakiś czas temu na ten temat wypowiedziała się także Komisja Nadzoru Finansowego, której jako niezależnej instytucji raczej możecie wierzyć.

Według KNF-u ryzyko tego, że w tramwaju ktoś nam wyczyści kartę jest niewielkie, bardziej uważać należy na to, że po kradzieży fizycznej karty, ktoś będzie mógł w krótkim czasie kilkakrotnie zapłacić kwoty do 50 zł i to raczej tego należy się obawiać.

A jak się zabezpieczyć? Sposobów jest kilka. Jeśli w ogóle nie chcemy korzystać z płatności zbliżeniowych (ryzyko spada wówczas do zera), to trzeba poprosić o to w banku, a ten wyłączy taką opcję w naszej karcie. Ale wówczas nie można korzystać z zalet tego rozwiązania. Jeśli nie chcemy rezygnować z wygody szybkich płatności, można np. rozsądnie ustawić limity w karcie, a przede wszystkim w przypadku zauważenia kradzieży bądź zgubienia plastiku, natychmiast ją zastrzec. A jak najszybciej zastrzec kartę? O tym Poradnik Inwestowania już pisał (http://poradnikinwestowania.pl/teraz-latwiej-zastrzec-karte/).