Tańsze mieszkanie wynajmiesz od państwa

Zrzut ekranu 2014-06-6 o 16.20.19

Już niedługo szukający mieszkania będą mogli wynająć je nie od prywatnej osoby, a od skarbu państwa. Za pomocą Funduszu Mieszkań na Wynajem rząd chce rozruszać rynek i zaczyna kupować nieruchomości w kilku największych miastach. Co to znaczy dla przeciętnego Polaka?

Mieszkanie, czy to kupowane czy wynajmowane, nadal jest dla wielu Polaków najwięcej znaczącym punktem w domowym budżecie. Nic dziwnego, że szukacie sposobów na to, by wydatki z tego tytułu obniżyć. Wygląda na to, że rząd da nam kolejną ku temu okazję: wkrótce na rynku zacznie działać państwowy Fundusz Mieszkań na Wynajem.

Ma on kupować od deweloperów całe bloki lub klatki (nie pojedyncze mieszkania) i potem wprowadzać je na rynek najmu w atrakcyjnych cenach. Wg zapowiedzi Banku Gospodarstwa Krajowego ceny mają być 20-30 proc. niższe od rynkowych. Fundusz będzie działał w największych miastach: Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście, Warszawie i Wrocławiu.

Zaletami projektu ma być stabilizacja dla najmujących (brak ryzyka wypowiedzenia umowy przez właściciela mieszkania), wysokie standardy umów oraz niższe opłaty eksploatacyjne (fundusz liczy na efekt skali).

Według pierwszych zapowiedzi fundusz będzie się też zajmować utrzymywaniem mieszkań w dobrym stanie (remontami), a wynająć będzie można również miejsce garażowe. Oferta ma obejmować głównie mieszkania dwu- i trzypokojowe, które będą już urządzone i wyposażone. Z programu będzie mógł skorzystać każdy bez względu na przykład na formę zatrudnienia (osoby z tzw. umowami śmieciowymi mają trudniej jeśli chodzi o dostęp do kredytów), wystarczy udowodnić, że ma się z czego płacić czynsz.

Póki co pomysł prezentuje się naprawdę ciekawie i sami chętnie byśmy skorzystali z możliwości wynajęcia taniego i dobrze wyposażonego mieszkania. Na razie jednak należy ostrożnie przyjmować te zapowiedzi i dopiero jak pierwsze mieszkania pojawią się w ofercie, to zweryfikujemy rzeczywistą atrakcyjność programu i natychmiast Was o tym poinformujemy.