Minął już czas absurdalnie rosnących kursów bitcoina, wirtualna waluta powoli się cywilizuje, doczekała się nawet ambasady w Warszawie. Jaka będzie jej przyszłość?
Wielu Polaków nadal nie ma pojęcia czym jest bitcoin, jak działa i do czego może być potrzebny. Zmienić ma to Ambasada Bitcoin w Warszawie, której celem jest właśnie uświadamianie Polaków w tym temacie i wzrost popularności wirtualnej waluty. Nie jest to ambasada, jaką rozumiemy poprzez placówkę dyplomatyczną, to firma, w której interesie leży wzrost popularności bitcoina.
W Ambasadzie zdobyć można zarówno same bitcoiny jak i wiedzę na ich temat.
Bitcoin to kryptowaluta, waluta wirtualna, która nie istnieje w realnym świecie. Nie można jej wziąć do ręki i schować od kieszeni – bitcoiny są zapisane na serwerach i w wirtualnych portfelach użytkowników. To waluta, której nie emituje żaden bank, jest więc w pełni niezależna od państw
i organizacji. Transfer bitcoinów jest niemal natychmiastowy i dużo tańszy od bankowych przelewów pieniędzy. Ale bitcoin to jednocześnie narzędzie dla spekulantów (lokowanie w nim dużych oszczędności jest więc ryzykowne) i szarej strefy, bo możliwe jest dokonywanie transakcji przy zachowaniu całkowitej anonimowości.
Dlaczego warto interesować się bitcoinem? Na przykład dlatego, że wg ekspertów Polska ma spory potencjał jeśli chodzi o jego przyszłą popularność, największy z krajów Unii Europejskiej. Policzono Bitcoin Market Potential Index (BMPI), który po uwzględnieniu m.in. inflacji, wielkości szarej strefy i obecnej popularności kryptowaluty, szacuje potencjał waluty w danym kraju. I Polska wypada tu bardzo dobre, bo wg indeksu, jest na 34. miejscu na całym świecie, najwyżej z krajów Unii Europejskiej.
A jeśli coś ma się w przyszłości w tym temacie dziać, to warto mieć świadomość tego, co się dzieje. Wiedzy nigdy za wiele, zachęcamy więc do zaprzyjaźnienia się z bitcoinem, pamiętajcie jednak o zachowaniu ostrożności.
