Zakupy na „chińskim Allegro”

Zakupy na chińskim Allegro

Zakupy na chińskich serwisach aukcyjnych cieszą się coraz większą popularnością nad Wisłą. Oczywistym powodem są atrakcyjne ceny. Poradnik Inwestowania bierze na warsztat Aliexpress.com

Aliexpress to serwis należący do chińskiej spółki Alibaba Group. Powstał w 2012 roku, jako rozszerzenie portalu Alibaba.com – skierowanego do sprzedawców hurtowych, a założeniem jakie przyświecało przy jego uruchomieniu, było umożliwienie sprzedaży detalicznej produktów z Chin na cały świat. Obecnie na stronie zarejestrowani są użytkownicy z niemal całego świata. Wybór produktów na stronie jest ogromny i można na niej znaleźć niemal wszystko – od ubrań, poprzez biżuterię, artykuły sportowe, meble, aż po części aut, czy też szeroko rozumianej elektroniki. Jakie zagrożenia i problemy niosą za sobą zakupy?

 

1. Uwaga na podróbki

Chińskie serwisy aukcyjne pełne są podróbek marek dobrze znanych Europejczykom. Zakupy tam są tańsze dzięki pominięciu zarobku importerów – ale podejrzanie niska cena zawsze powinna wzbudzić nasze wątpliwości. Bardzo często zdarzają się produkty wyglądające identycznie – ale posiadające gorsze specyfikacje/ parametry. Warto dokładnie sprawdzać rzeczy, które chcemy nabyć.

 

2. Cła i podatki

Jeśli łączna wartość towarów w paczce nie przekracza 150 euro, nie trzeba płacić cła. Cła obowiązują na towary spoza UE. Telefony czy konsole są z nich zwolnione. Stawki opłat celnych można sprawdzić w systemie ISZTAR. Przepisy unijne i krajowe zwalniają z obowiązku płacenia VAT-u aż do kwoty 45 euro, o ile przesyłka jest prezentem wysłanym od osoby prywatnej na potrzeby osobiste, a nie handlowe. Należy jednak uważać na to rozwiązanie. Sprzedający z Chin musi zadeklarować wartość towaru i często próbują zaniżając wartość towaru dając dopisek „gift”, czyli „prezent”. Celnicy mogą podważyć taką deklarację – a to zwykle oznacza mniejsze lub większe kłopoty w odbiorze paczki. Towar opisany jako “prezent” może być też dużo cięższy w reklamacji – z założenia nie ma on bowiem wartości handlowej.

 

3. Kosztowne przewalutowanie.

Płacąc zwykłą kartą kredytową narażamy się na wysokie koszty przewalutowania. Koszty te pozwala zmniejszyć użycie karty wirtualnej rozliczanej w dolarach. Jeśli planujemy duże i częste zakupy najlepszym wyjściem będzie założenie konta walutowego.

 

4. Reklamacje i bezpieczeństwo

Unijne prawo nie ochroni nas w zakupach w Chinach – bowiem nie jest ono respektowane. Powinniśmy uważnie czytać regulaminy i warunki zwrotów czy reklamacji. W przypadku gdy mamy jakieś wątpliwości co do produktu, możemy skontaktować się ze sprzedawcą poprzez formularz dostępny obok nazwy sprzedawcy „Contact now”. AliExpress ma tą przewagę nad konkurencją, że bierze na siebie ryzyko nieuczciwych sprzedawców. Działa tam system ochrony kupujących. Zwykle ochroni on nas w przypadku braku otrzymania przesyłki – sytuacja może być trudniejsza w przypadku niezgodności towaru z naszymi oczekiwaniami. Przy zakupie ubrań – weźmy choćby poprawkę na chińską rozmiarówkę – może ona się znacznie różnić od tej do której przywykliśmy.
źródła: bankier.pl, wyborcza.biz, alibaba.com, conowego.pl